Pewien obrzydliwy blondyn podszedł do mnie na przyjęciu urodzinowym i poprosił o mój numer. Kiedy zapytałam go, dlaczego chce mój numer, powiedział, że chce, żebym wyruchała go w dupę. Następnego dnia odwiedziłam go w akademiku i waliłam go w dupę, aż skończyłam na całej jego dupie.
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze. Proszę Zaloguj lub Rejestracja.